2 lutego w Teatrze Wielkim odbędzie się prapremiera opery „Człowiek z Manufaktury”. Dwa lata temu wspólnie z łódzką Manufakturą teatr ogłosił konkurs na operę o historii Łodzi do libretta Małgorzaty Sikorskiej-Miszczuk. Utwory nadesłało blisko 40 kompozytorów. Zostały one ocenione przez jury złożone z luminarzy polskiej kultury, któremu przewodniczył Krzysztof Penderecki. Grand Prix  otrzymał Rafał Janiak, który jest także cenionym dyrygentem i dyrekcja TWŁ powierzyła mu funkcję kierownika muzycznego prapremiery.

W listopadzie na desach Teatru Wielkiego zostanie pokazany balet „Ziemia Obiecana”. Jego historia jest niezwykła. Kiedy zapadła decyzja, że XV Łódzkie Spotkania Baletowe w 1999 roku inaugurować ma balet autorstwa Graya Veredona, wybór choreografa był nie lada zaskoczeniem – jak brytyjski artysta nowozelandzkiego pochodzenia poradzi sobie z Reymontowską „Ziemią obiecaną”?! Veredon, choreograf o światowej renomie, był już wtedy po czterech wizytach w Łodzi, których owocem były widowiska: „Sen nocy letniej” (1985), „Wolfgang Amadeus” (1987), „Romeo i Julia” (1992).

„Aida” z gościem z Nowego Jorku

Na scenę Teatru Wielkiego 25 kwietnia powróciła po długiej nieobecności „Aida” G. Verdiego w gwiazdorskiej obsadzie: w rolę Radamesa wcielił się światowej sławy tenor, gwiazda Metropolitan Opera w Nowym Jorku Luis Chapa. Śpiewakowi towarzyszyły znakomite solistki Teatru Wielkiego w Łodzi: Monika Cichocka w partii tytułowej oraz Agnieszka Makówka jako Amneris. Dyrygował Maestro Tadeusz Kozłowski. Inscenizacja zachwycała rozmachem i monumentalną scenografią, a głos Luisa Chapy, doceniany przez publiczność na całym świecie, dodał blasku przedstawieniu. Przed nami kolejne efektowne widowiska, których tej wiosny przy Placu Dąbrowskiego nie zabraknie!

Nie ma wątpliwości, że polska prapremiera opery „Tramwaj zwany pożądaniem” będzie wydarzeniem nie tylko w łódzkim życiu operowym. Jej kompozytor – André Previn – w 1998 r. otrzymał za jej nagranie Grand Prix du Disque, a za filmowe ścieżki dźwiękowe do „Gigi”, „Porgy i Bess”, „Słodkiej Irmy” i „My Fair Lady” – nagrody Oscara. Artysta zaczynał karierę jako pianista jazzowy i kompozytor muzyki filmowej, by w 1960 r. skoncentrować się na dyrygenturze i pianistyce. Komponował utwory orkiestrowe, pieśni i musicale, a pytany, dlaczego stworzył operę według dramatu Williamsa wyznał: jest tylko jedna Blanche i będę szczęśliwy słysząc głos Renée (o pierwszej wykonawczyni partii Blanche, super gwieździe – Renée Fleming).